Wiele wskazuje na to, że związek przyczynowo-skutkowy między źródłem konfliktu a wyborem odpowiedniej metody dla jego rozwiązania rzeczywiście zostaje zakłócony przez postawy decydentów wobec konfliktów w ogóle. Jeżeli u naszych decydentów ukształtowały się postawy wobec konfliktów na przykład tradycjonalistyczne, to zrozumiałą potrzebą staje się podjęcie pracy w celu przekształcenia ich zgodnie z duchem czasu. Przekształcenie już utrwalonych, niewłaściwych postaw wymaga celowych i długookresowych zabiegów korekcyjnych, podejmowanych przez ludzi o wysokich kwalifikacjach nie tylko ideowo-moralnych, lecz także specjalistycznych. Widzę tu wielikg szansę dla humanistów: psychologów, pedagogów, socjologów, którzy z racji posiadanego wykształcenia sq przygotowani do pełnienia roli konsultantów w sterowaniu konfliktami ludzkimi w przedsiębiorstwach, urzędach, w handlu, w społecznościach lokalnych itd. Nie znaczy to, że każdy humanista prosto po studiach może pełnić tę rolę skutecznie. Jestem jednak przekonana, że dużo szybciej potrafi opanować nowq wiedzę i umiejętności z tego zakresu.