Podstawę opodatkowania stanowi dochód całkowity podatnika. Jest to następstwo uwzględnienia postulatu zdolności płatniczej. Dochód jest bowiem syntetycznym obrazem wyników finansowych działalności podatnika. Na syntezę taką mogą składać się pochodzące z różnych źródeł dochody cząstkowe. Niekiedy ustawodawstwo podatkowe, za pomocą odrębnych stawek, inaczej opodatkowuje niektóre rodzaje dochodu. Jest to jednak wyjątek. Wiąże się z tym kwestia nieróżnicowania dochodów w zależności od źródła przychodów, warunków ich uzyskiwania i form wydatkowania. Opodatkowanie dochodu całkowitego powinno następować niezależnie od źródła jego uzyskania. Wówczas dochód jest kategorią neutralną, pozbawioną elementów np. politycznych lub klasowych. W niektórych ustawodawstwach podatkowych istniała ideologiczna skłonność do różnicowania opodatkowania dochodu w zależności od źródła jego uzyskania. Powoływano się przy tym na sprawiedliwość opodatkowania, gdy odróżniano opodatkowanie dochodów fundowanych (pochodzących z majątku) od dochodów nie fundowanych (pochodzących z pracy). U podstaw takiego rozróżnienia leży odrębne rozpatrywanie kapitału i pracy. Nie jest to uzasadnione, gdyż majątek stanowi zakrzepłą formę uzyskanego w przeszłości dochodu, który zapewne był opodatkowany. Istotne jest to, że całkowity dochód, niezależnie od źródła, może być kryterium określającym zdolność płatniczą podatnika. Uwzględnienie zdolności płatniczej wymaga, by podatek obciążał faktycznie osiągnięty dochód, a nie potencjalną możliwość jego osiągnięcia. Nie wyklucza to jednak stosowania szacunkowych metod określania wysokości dochodu (na podstawie warunków zewnętrznych, wielkości planowanych itp.). Podstawa opodatkowania powinna być określona na pewnym poziomie. W związku z tym wyłączone z podstawy opodatkowania jest tzw. minimum egzystencji (minimum socjalne). Wiąże się z nim dochód na poziomie niezbędnym do zaspokojenia podstawowych potrzeb. Minimum egzystencji jest wyznaczane nie tylko przez czynniki psychologiczne, lecz przede wszystkim przez czynniki cywilizacyjno-kulturowe. Problem określenia minimum egzystencji jest na ogół przedmiotem debat politycznych (czasem przetargów), w których wyraźnie dostrzega się powszechne nieporozumienia. Często zapomina się bowiem, że praca jest czynnikiem procesu wytwarzania i ma swoją cenę. Cenę tę powinien wyznaczać koszyk dóbr i usług niezbędnych do zaspokojenia potrzeb zarówno bieżących, jak i przyszłych (aspiracji). Należy również uwzględnić poziom inflacji przez dokonywanie waloryzacji niektórych rodzajów dochodu (z wynagrodzeń, rent, emerytur, stypendiów itp.). Na podstawie tej ceny powinno się określać minimum wolne od podatku. Uwzględnienie kwestii minimum socjalnego jest o tyle ważne, że gwarantuje spokój społeczny i stanowi jeden z czynników stabilizacji politycznej. Minimum egzystencji jest określane w podatku dochodowym w postaci konkretnej kwoty, która z kolei wskazuje na zdolność płatniczą. Osobisty charakter podatku dochodowego w połączeniu z postulatami zdolności płatniczej i sprawiedliwości wymaga uwzględnienia stanu rodzinnego podatnika. Jest to obszerne zagadnienie finansowe i socjologiczne. Przede wszystkim rozważa się, czy małżeństwa opodatkować wspólnie, czy oddzielnie i w jaki sposób uwzględnić liczbę oraz wiek dzieci będących na utrzymaniu. Podatnik może mieć ponadto obowiązek alimentacyjny wobec rodziców i innych osób (np. pozostających we wspólnym gospodarstwie domowym). O znaczeniu tej kwestii można się przekonać na kilku przykładach: ⦁ podatnik A jest samotny i zarabia 8 min zł miesięcznie; ⦁ podatnik B j est żonaty i zarabia 8 min zł miesięcznie, a j ego małżonka nie osiąga dochodu; ⦁ podatnik C i jego małżonka zarabiają po 4 min zł miesięcznie; ⦁ podatnik D i jego małżonka zarabiają po 4 min zł miesięcznie oraz mają na utrzymaniu dzieci nie osiągające dochodu; ⦁ podatnik E i jego małżonka zarabiają po 4 min zł miesięcznie oraz mają dzieci osiągające dochód. Przykłady te posługują się tą samą wysokością dochodu, która w różnych warunkach rodzinnych będzie mieć różną siłę nabywczą. Najprostszą sprawą jest opodatkowanie podatnika A, gdyż nie ma na nie wpływu stan rodzinny. Z tego punktu widzenia jest ono neutralne. Podatek dochodowy obciąża dochód osiągany przez podatnika. W odniesieniu do opodatkowania małżonków można stosować kilka form, które uwzględniałyby gospodarstwo domowe jako całość, łączne lub oddzielne obciążenie dochodu oraz liczbę i wiek dzieci. Niekiedy formułowane są postulaty opodatkowania gospodarstwa domowego jako całości. Wychodzi się przy tym z założenia, że siła nabywcza gospodarstwa domowego jest reprezentowana przez dochód uzyskiwany przez jego członków. Jest to jednak argumentacja pozorna. Dochód jest bowiem osiągany przez członków gospodarstwa domowego oddzielnie i dlatego łączenie go dla celów podatkowych byłoby w tej fazie niezmiernie skomplikowane. Dochód członków gospodarstwa domowego jest natomiast łączony w toku jego wydatkowania (na kupno dóbr i usług) i dlatego mógłby stanowić podstawę podatku dochodowego. Gospodarstwo domowe ma więcej możliwości kształtowania zarówno struktury, jak i rozmiarów konsumpcji niż osoby samotne. Taki postulat robi wrażenie prostego, lecz w istocie jego realizacja tworzyłaby sytuację przymusową. Małżonkowie nie mieliby prawa wyboru formy opodatkowania dochodu (osobno lub wspólnie). Zbliżony do tego postulatu jest tzw. pełny splitting. W tym przypadku dla celów podatkowych jest uwzględniana liczba osób pozostających w gospodarstwie domowym. Dzieci mogą być liczone tak jak dorośli lub też częściowo (np. przy dwojgu dzieciach będzie to 1/2, a przy trojgu – 1/3 osoby dorosłej). Można także uwzględnić wiek dzieci, gdyż w miarę ich dorastania wzrastają wydatki na ich utrzymanie i kształcenie. Dlatego wysokość podatku dochodowego zależy od dwóch czynników, a mianowicie – wysokości dochodu i liczby osób w gospodarstwie domowym. W wielu krajach umożliwia się małżonkom wybór między oddzielnym i wspólnym opodatkowaniem dochodu. Jeżeli wybiorą oddzielne opodatkowanie, to będą obciążeni podobnie jak osoby samotne, czyli pozostawanie w związku małżeńskim nie będzie mieć żadnego wpływu na wysokość płaconego podatku. Wybór przez małżonków wspólnego opodatkowania oznacza formę tzw. splittingu, który polega na przyjęciu założenia, że małżeństwo stanowi również jednostkę ekonomiczną. Dlatego osiągany dochód jest dzielony i każdemu z małżonków przypisuje się jego połowę. Założenie to odpowiada prawnej regule wzajemnej alimentacji małżonków. Technicznie opodatkowanie w formie splittingu polega na tym, że łączny dochód małżonków dzieli się na połowę i stosuje odpowiadającą tej kwocie stawkę podatkową. Tak obliczony podatek się podwaja. Splitting łączy elementy opodatkowania gospodarstwa domowego z uzyskiwaniem dochodu przez każdego z małżonków oraz zasadami wzajemnej ich alimentacji (łożenia na utrzymanie). W rezultacie podatek będzie niższy od płaconego przez osobę samotną przy tej samej kwocie dochodu. Dyskusje budzi sposób uwzględnienia dzieci pozostających na utrzymaniu. Jest to problem nie tylko podatkowy i ekonomiczny, ale również cywilizacyjny. Uwzględnienie w podatku dochodowym dzieci stanowi bowiem odstępstwo od kryterium zdolności płatniczej. Następuje wówczas opodatkowanie dochodu z tytułu jego wydatkowania. Technicznie liczbę dzieci można uwzględnić przez zmniejszenie podstawy opodatkowania lub stawki podatkowej albo zredukowanie podatku o stałą kwotę. Najczęściej stosuje się tę ostatnią formę, tzn. określa się kwotę potrącenia od podatku, przypadającą na każde z dzieci. Może się ona, wraz ze wzrostem liczby dzieci, zmniejszać lub zwiększać. Ponadto stosuje się zasiłki na dzieci, co stanowi uzupełnienie dochodu i nie podlega opodatkowaniu. Cały ten kompleks podatkowego ujęcia stanu rodzinnego podatnika można uprościć przez zastosowanie przeciętnej stawki podatkowej (ang.fiat tax rate). Polega to na tym, że dochód po przekroczeniu minimum egzystencji będzie opodatkowany tą samą stawką graniczną. Wówczas można uzyskać neutralność podatkową, tzn. niezależność od zawarcia związku małżeńskiego, rozwodu, posiadania dzieci na utrzymaniu itp. Na przykładzie form opodatkowania małżonków i dzieci można lepiej dostrzec złożoność i wielostronność podatku dochodowego. Trudne jest bowiem połączenie zdolności płatniczej, sprawiedliwości rozłożenia ciężaru podatkowego i cech osobistych podatnika. Połączenie tych postulatów jest niezbędne dla zachowania osobistego charakteru podatku dochodowego. Dlatego nie można w konstrukcji tego podatku eksponować wyłącznie postulatu zdolności płatniczej. W różnych bowiem okresach reformowania podatku dochodowego do głosu dochodzą sprzeczne poglądy. Twierdzi się, że podatek dochodowy powinien być nacechowany właściwościami socjalnymi, a innym razem – że powinno się uwzględnić wyłącznie postulat zdolności płatniczej w czystej postaci.