Obie one zderzają się w romantyzmie — i obie są u Iwaszkiewicza, ale inne, gdyż połączone w jedną całość i umieszczone w odmiennym kontekście. Te możliwości zawierały się w romantyzmie, lecz nigdy nie zostały spełnione w podobny sposób, nawet w Fantazym Słowackiego. U „późnego wnuka” doszło na chwilę do wyjątkowej kontaminacji sprzecznych postaw romantycznych — takiej, która samemu romantyzmowi nie jest znana W twórczości Iwaszkiewicza mamy zatem do czynienia z czymś, co mogłoby być nazwane „oryginalnym dopełnieniem” romantyzmu. Określenie wydaje się brzmieć jak contradictio in adiecto — czy może być oryginalnym dopełnienie? Ale właśnie taki fenomen przydarzył się w naszej literaturze — i jemu chcę poświęcić moje rozważania.Nie sposób do nich przystąpić bez pewnej uwagi poświęconej biografii pisarza. Zresztą krytyka tematyczna nie tylko dopuszcza taką możliwość, ale i wprost do niej zachęca — by poszukiwać korzeni tematu w biografii i egzystencji twórcy A oto jak sam Iwaszkiewicz uświadamia sobie własną tożsamość i jaką aurą otacza próby jej rekonstrukcji; będą to cytaty niejednokrotnie już przez krytykę przytaczane, a nawet nadużyte. Ale ich wyświechtanie świadczy przecież dowodnie o ich użyteczności?
