Mianem podatku dochodowego w Polsce określa się podatek od zysku osób prawnych. Najczęściej spotykaną formą organizacyjną prowadzenia działalności gospodarczej jest spółka i dlatego podatek ten określa się mianem podatku od spółek (ang. corporate tax). Podatek od spółek ma inną strukturę niż podatek dochodowy od osób fizycznych i jego miejsce w systemie podatkowym wymaga wyjaśnienia. Nasuwa się bowiem pytanie, czy podatek od spółek jest podatkiem uzupełniającym, czy też samodzielnym w stosunku do podatku dochodowego od osób fizycznych. Pytanie jest uzasadnione, ponieważ w tworzeniu podstaw finansowych spółki i podziale wyników uczestniczą osoby fizyczne (akcjonariusze). Dywidendy wypłacane na rzecz akcjonariuszy stanowią dochód, który jest obciążony podatkiem dochodowym. Można też twierdzić, że podatek od spółek jest samodzielny w stosunku do podatku dochodowego, gdyż spółki są podmiotami odrębnymi w odniesieniu do osób fizycznych. Ponadto w praktyce akcjonariusze w dużym stopniu są uzależnieni od działalności zarządu spółek, co ma wpływać na wysokość dywidendy. Podatek od spółek jest uzasadniony niekiedy ekwiwalentnością świadczeń państwa na rzecz spółek. Przede wszystkim państwo określa formy prawne działalności przedsiębiorstw, gwarantuje egzekwowanie zawieranych umów i organizuje ogólne ramy dla działalności gospodarczej. Dlatego podatek stanowi ekwiwalent za tego rodzaju świadczenia państwa. Nie jest to uzasadnienie przekonujące, gdyż może się ono odnosić także do innych podatków. Dlatego należy zwrócić uwagę na polityczne uzasadnienie tego podatku. Politycy bowiem często się do niego odwołują i twierdzą, że podatek ten obciąża przedsiębiorstwa, przemilczając jego przerzucalność. Tymczasem przedsiębiorstwa (spółki) nie płacą podatków, w tym podatku od spółek, gdyż są one przerzucane w ceny sprzedawanych towarów i usług. Dlatego domaganie się wyższego opodatkowania przedsiębiorstw powoduje zawsze obciążenie konsumpcji. Należy na to zwrócić uwagę, gdyż takie postulaty służą silniejszemu opodatkowaniu konsumpcji, przy mylącej tego faktu argumentacji. Politycy kierują uwagę na obciążenie przedsiębiorstw, sądząc, że można w ten sposób odwrócić uwagę konsumentów.
