J. Szczepański nazywa ten mechanizm emocjonalną blokadą konfliktu, a na przykład S. Robbins mówi w takim przypadku o wysokiej temperaturze konfliktu, która utrudnia jego rozwiązanie.Żle rozwiązane konflikty stają się źródłem nowych napięć, więc zaleca się kierownikom, aby korzystali z pomocy psychologów i socjologów, wyspecjalizowanych w badaniu i sterowaniu konfliktami w organizacji.Niestety jednak, absolwenci psychologii, psychologii społecznej, socjologii pracy, organizacji i kierownictwa z trudem zdobywają sobie prawo obywatelstwa w naszym kraju. Zarazem oni sami niezbyt chętnie podejmują pracę w organizacjach przemysłowych, ponieważ nie tylko spotykają się tam z brakiem zrozumienia dla ich roli, lecz także często zamykają sobie w ten sposób drogę do dalszego rozwoju naukowego. Przed tymi, którzy mimo wszystko przychodzą do przemysłu stawia się często zadania nie wymagające tak wysokich specjalistycznych kwalifikacji. W najlepszym przypadku zezwala się im na wycinkowe analizy dotyczące nadmiernej fluktuacji, absencji czy spadku wydajności pracy. W zamian za zgodę na badania kierownicy oczekują od humanistów szybkich i cudownych recept na „leki” hamujące na przykład odpływ robotników czy zwiększające chęć do pracy.