Może to ta atmosfera niepewności, ustawicznego lęku o utratę stanowiska i związanego ze stanowiskiem standardu życia, prestiżu, stosunków itp. sprawia, że nasi kierownicy zbyt często są napięci i sfrustrowani, a wskutek tego reagują agresją, apatią, ucieczką. Z kolei zachowania takie mogą być odbierane przez otoczenie – zwłaszcza przez podwładnych — jako zachowania autokratyczne, tak często podkreślane przez autorów opisów sytuacji konfliktowych. Lęk jest bardzo silnym motywatorem ludzkich zachowań, a człowiek opanowany lękiem, świadomie lub nie robi wszystko, aby ten stan psychiczny zlikwidować. Może właśnie wtedy zamyka się w sobie, przywdziewa pozę autokraty, staje się obojętny, apodyktyczny, despotyczny, czasem brutalny, działa przez zaskoczenie, wymaga bezwzględnego posłuszeństwa, nie liczy się z opinią innych ludzi, zwłaszcza postawionych niżej w hierarchii służbowej, działa chaotycznie i ciągle buduje swoją barykadę, za którą będzie mógł się schronić przed rzeczywistym lub wyimaginowanym niebezpieczeństwem, jakie dostrzegł na drodze do swych celów.